Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 2 lipca 2024 16:00
Reklama

Wielka Nagroda Polski dla Lindgrena! Emocjonujące zawody na Jancarzu!

Zwycięstwem Fredrika Lindgrena zakończyło się Grand Prix Polski w Gorzowie. Za plecami Szweda uplasowali się Bartosz Zmarzlik, Mikkel Michelsen i Leon Madsen.
Wielka Nagroda Polski dla Lindgrena! Emocjonujące zawody na Jancarzu!

Autor: Marta Czernicka

Źródło: Fotografia Marta Czernicka

Cykl Speedway Grand Prix jest obecny w Gorzowie, z małymi przerwami, od 2011 roku. Od tego czasu na torze stadionu imienia Edwarda Jancarza odbyło się dwanaście turniejów o Wielką Nagrodę Polski. Na przestrzeni lat gorzowska impreza doczekała się aż dziewięciu różnych triumfatorów. Jedynie Bartosz Zmarzlik i Martin Vaculik stawali w Gorzowie na najwyższym stopniu podium więcej niż raz. Aktualny Mistrz Świata uczynił to trzykrotnie (2014,2020,2023), a słowacki reprezentant miejscowej Stali wygrywał dwa razy (2012,2018). 
Tegoroczny bój o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata w Gorzowie miał osiągnąć swój półmetek. W dotychczasowych zmaganiach na czoło stawki wysunął się Zmarzlik, który po pięciu rozegranych rundach zgromadził na swoim koncie 86 punktów, a daleko za jego plecami znajdowali się Robert Lambert (69) i Jack Holder (68). Sobotnie zawody miały więc jednego faworyta i był nim oczywiście wychowanek Stali. Oprócz Zmarzlika na starcie gorzowskiej rundy stanęło czterech PolakówDominik Kubera, Szymon Woźniak, Maciej Janowski i Oskar Fajfer, który otrzymał dziką kartę. 

Zobacz też: 

Sobotnie zawody rozpoczęły się od kapitalnego ścigania. Na starcie premierowego biegu stanęli Woźniak, Max Fricke, Fredrik Lindgren i Kai Huckenbeck. Najlepiej spod taśmy wyszedł zawodnik gorzowskiej Stali, ale już na dystansie większą prędkością i pomysłem na jazdę popisali się Huckenbeck i Lindgren, którzy po kolei wyprzedzili Woźniaka. Przez cały bieg z tyłu stawki pozostawał Australijczyk. 
Druga gonitwa dnia nie przyniosła takich emocji sportowych. Od początku na czoło stawki wysforował się Jan Kvech, a z każdym kolejnym okrążeniem zawodnik rodem z Czech zwiększał przewagę nad rywalami. Za jego plecami na mecie zameldowali się Leon Madsen, Daniel Bewley i Holder. 
Trzeci bieg to bezpośredni pojedynek dwóch zawodników, którzy przed sobotnimi zawodami znajdowali się na prowadzeniu cyklu. Swoją dominację udowodnił w nim Zmarzlik, który w popisowy sposób pokonał pierwszy łuk i błyskawicznie zostawił za sobą Vaculika i Mikkela Michelsena. Defekt w tym biegu zanotował Lambert.  
Na zakończenie pierwszej serii byliśmy świadkami starcia trzech Polaków i Taia Woffindena. Swoją klasę sportową udowodnił w nim trzykrotny Mistrz Świata, gdyż to Brytyjczyk pewnie sięgnął po trzy punkty. O jedno oczko na całej długości biegu walczyli Fajfer i Janowski, a w batalii tej górą był wychowanek Startu Gniezno.  

Zobacz też:  

Drugą turę startów zainaugurował w fantastyczny sposób Bewley. Żużlowiec Sparty Wrocław wyciągnął wnioski ze swojego pierwszego startu i zgarnął pewną trójkę. Drugie zero zanotował w piątej gonitwie dnia wicelider klasyfikacji przejściowej Grand Prix – Lambert.  
W kolejnej gonitwie swoją dobrą formę i znajomość gorzowskiego owalu udowodnił Vaculik, który na dystansie poradził sobie z Madsenem. Ponownie bez punktu do mety dojechał Fricke.  
Siódmy bieg okraszony został walką o dwa punkty pomiędzy Lindgrenem a Kuberą. Klubowi koledzy z Motoru Lublin udowodnili, że odpowiedzialny za przygotowanie torów podczas zawodów Grand Prix Phil Morris wykonał w Gorzowie dobrą robotę, ponieważ na przestrzeni dwóch ostatnich okrążeń stoczyli pasjonujący bój. Pojedynek ten wygrał Szwed. Najlepszy w tym biegu był jednak Michelsen. 
Na koniec drugiej serii zebrana licznie publika była świadkiem fatalnego upadku Woffindena. Brytyjczyk na przeciwległej prostej nie znalazł dla siebie miejsca i zahaczył o koło motocykla Huckenbecka po czym odbił się od bandy i przeleciał przez kierownicę. Woffinden ostatecznie opuścił tor w karetce. W powtórce swoją drugą trójkę zdobył Zmarzlik, a za jego plecami dojechali Holder i Huckenbeck.  

Zobacz też: 

Po kolejnym równaniu toru najlepiej zmagania kontynuował Michelsen, który poradził sobie z Woźniakiem, Madsenem i zastępującym Woffindena Jakubem Miśkowiakiem
Dziesiąty wyścig to kolejny triumf Zmarzlika. Za plecami Mistrza Świata uplasowali się Fricke, Kubera i Bewley. Gonitwa ta nie przyniosła ze sobą żadnej dodatkowej historii.  
Dwa ostatnie biegi półmetka zawodów to głównie jazda gęsiego, a żużlowcom jakby uleciał entuzjazm z początku turnieju. W 11. wyścigu pierwszy do mety dojechał Lindgren, a w 12. starcie dnia najlepszy okazał się być Vaculik.  
Po trzech seriach na czele stawki znajdował się Zmarzlik (9 punktów), który dystansował Vaculika (8), Michelsena (7) i Lindgrena (7)

Czwarta seria zmagań rozpoczęła się od końca serii zwycięstw Zmarzlika! Dokonał tego Fajfer, a więc dzika karta zawodów, który do tego startu miał w swoim dorobku tylko dwa punkty. Zawodnik Stali wyprzedził Zmarzlika na przeciwległej prostej, a następnie dzielnie się bronił przez trzy i pół okrążenia. Jedno oczko w tym biegu dowiózł Woźniak, a zero dopisał sobie Kvech.  
Bieg 14. rozgrywany musiał być na raty, ponieważ w jego pierwszej odsłonie w taśmę wjechał Janowski. Z tego powodu pod taśmą zameldował się po raz pierwszy Oskar Paluch. Junior Stali skazany był na pożarcie i ostatecznie zapłacił frycowe, gdyż zmagania starszych kolegów oglądał z ostatniej pozycji. Gonitwę tę wygrał Holder przed Fricke’em oraz Michelsenem. 
Po chwili na starcie ponownie zameldował się Miśkowiak, który niespodziewanie zdobył jeden punkt kosztem Vaculika. Kolejną trójkę przy swoim nazwisku zapisał natomiast Lindgren, a dwa oczka dowiózł Bewley.  
Czwartą serię zwieńczył w fantastycznym stylu Huckenbeck. Niemiec przez cały bieg orbitował po zewnętrznej, a dzięki temu minął na pierwszym okrążeniu pozostałych zawodników. Wraz z kolejnymi metrami Huckenbeck tylko zyskiwał prędkości, przez co nie był uchwytny dla Madsena, Lamberta i Kubery.  
Przed ostatnią turą wyścigów najwięcej punktów na swoim koncie miał Zmarzlik (11), a za nim znajdowali się Lindgren (10), Vaculik (8) i Michelsen (8)

Zobacz też:  

Finalna zasadnicza seria rywalizacji na torze rozpoczęła się od pierwszego zwycięstwa Woźniaka. Wychowanek Polonii Bydgoszcz bardzo dobrze rozegrał pierwszy łuk i dzięki temu mógł skutecznie bronić się przed Holderem. Tylko jeden punkcik zgarnął w tym wyścigu Vaculik.  
Osiemnasta gonitwa to dominacja Kvecha, który nie miał problemów z pokonaniem Lamberta, Fricke’a i Palucha. 
Przedostatni bieg serii zasadniczej to ponownie słabszy start Zmarzlika. Czterokrotny Mistrz Świata stanął pod taśmą z innymi żużlowymi tuzami w osobach Madsena, Lindgrena i Janowskiego. Dwóch pierwszych z wyżej wymienionych bardzo dobrze rozegrało pierwszy łuk. Z tego powodu Zmarzlik, mimo usilnych prób, nie umiał znaleźć dla siebie miejsca i w konsekwencji zakończył tylko z punktem
Końcowy bieg fazy zasadniczej to zacięta walka na pierwszym okrążeniu całej czwórki zawodników. Dopiero na następnych metrach swoją pozycję ugruntował Michelsen, który zaczął odjeżdżać znacznie od rywali. Za jego plecami na metę dotarli Huckenbeck, Bewley i Fajfer. 

Zobacz też:  

Pierwszy półfinał w swoim pierwszym podejściu zakończył się lądowaniem w dmuchanej bandzie Holdera i Huckenbecka. Spod taśmy najlepiej wyszedł Zmarzlik, a za jego plecami pasjonującą walkę toczyli Holder i Madsen. Przy wejściu w jeden z łuków Australijczyk chciał założyć się na Duńczyka, lecz zanotował uślizg i z impetem posunął w stronę bandy. Z tyłu ratować się musiał Huckenbeck, który również położył motocykl na torze, a przy tym wpadł w Holdera. Młodszy brat Mistrza Świata z 2012 roku został ostatecznie wykluczony z powtórki tego biegu. Po kilku minutach Madsen stoczył walkę o pierwsze miejsce ze Zmarzlikiem, a swój udział w gorzowskim turnieju na półfinale zakończył Huckenbeck

Drugi półfinał to wielka żużlowa batalia na pierwszym okrążeniu między całą czwórką zaangażowaną w rywalizację. Każdy z żużlowców zdążył być wówczas na pierwszej pozycji w tym wyścigu. Dopiero na drugim okrążeniu swoją wyższość zaczęli udowadniać Michlesen i Lindgren, a za ich plecami do mety dojechała para gorzowskiej Stali - Vaculik i Woźniak. 

W finale spotkało się czterech zdecydowanie najlepszych jeźdźców dnia. Zmarzlik stanął w nim w szranki z trzema Skandynawami. Najważniejszy wyścig dnia najlepiej rozpoczął wychowanek Stali, ale najszybszy na trasie okazał się być Lindgren, który minął Zmarzlika na trzecim okrążeniu. Trzeci linię mety przekroczył Michelsen, a defekt zanotował Madsen. 

Wyniki Grand Prix Polski:

1. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 17 (2,2,3,3,2,2,3) - 20 pkt GP 
2. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 16 (3,3,3,2,1,2,2) - 18 
3. Mikkel Michelsen (Dania) - 15 (1,3,3,1,3,3,1) - 16 
4. Leon Madsen (Dania) - 13 (2,2,1,2,3,3,d) - 14 
5. Martin Vaculik (Słowacja) - 10 (2,3,3,0,1,1) - 12 
6. Kai Huckenbeck (Niemcy) - 10 (3,1,0,3,2,1) - 11 
7. Szymon Woźniak (Polska) - 9 (1,2,2,1,3,0) - 10 
8. Jack Holder (Australia) - 9 (0,2,2,3,2,w) - 9 
9. Jan Kvech (Czechy) - 7 (3,0,1,0,3) - 8 
10. Daniel Bewley (Wielka Brytania) - 7 (1,3,0,2,1) - 7 
11. Oskar Fajfer (Polska) - 5 (1,1,0,3,0) - 6 
12. Max Fricke (Australia) - 5 (0,0,2,2,1) - 5 
13. Dominik Kubera (Polska) - 4 (2,1,1,0,0) - 4 
14. Robert Lambert (Wielka Brytania) - 4 (d,0,1,1,2) - 3 
15. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 3 (3,w,-,-,-) - 2 
16. Maciej Janowski (Polska) - 3 (0,1,2,t,0) - 1 
17. Jakub Miśkowiak (Polska) - 1 (0,1) - 0 
18. Oskar Paluch (Polska) - 0 (0,0) - 0

Bieg po biegu: 
1. Huckenbeck, Lindgren, Woźniak, Fricke 
2. Kvech, Madsen, Bewley, Holder
 3. Zmarzlik, Vaculik, Michelsen, Lambert (d/4) 
4. Woffinden, Kubera, Fajfer, Janowski 
5. Bewley, Woźniak, Janowski, Lambert 
6. Vaculik, Madsen, Fajfer, Fricke 
7. Michelsen, Lindgren, Kubera, Kvech 
8. Zmarzlik, Holder, Huckenbeck, Woffinden (w/u)
9. Michelsen, Woźniak, Madsen, Miśkowiak 
10. Zmarzlik, Fricke, Kubera, Bewley 
11. Lindgren, Holder, Lambert, Fajfer 
12. Vaculik, Janowski, Kvech, Huckenbeck 
13. Fajfer, Zmarzlik, Woźniak, Kvech 
14. Holder, Fricke, Michelsen, Paluch (Janowski - t) 
15. Lindgren, Bewley, Miśkowiak, Vaculik 
16. Huckenbeck, Madsen, Lambert, Kubera 
17. Woźniak, Holder, Vaculik, Kubera 
18. Kvech, Lambert, Fricke, Paluch 
19. Madsen, Lindgren, Zmarzlik, Janowski 
20. Michelsen, Huckenbeck, Bewley, Fajfer

 

Półfinały: 
21. Zmarzlik, Madsen, Huckenbeck, Holder (w/su) 
22. Michelsen, Lindgren, Vaculik, Woźniak

Finał: 23. Lindgren, Zmarzlik, Michelsen, Madsen (d/4)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama